Zarząd lini Ryanair zdecydował się nie wprowadzać w życie dodatkowej opłaty dla otyłych pasażerów. Jak tłumaczą przedstawiciele przewoźnika, znacznie wydłużyłoby to odprawy pasażerów na lotniskach.
Ryanair, mocno krytykowany za przeróżne sposoby zarobienia na swoich pasażerach (m.in. dodatkowe opłaty za korzystanie z toalety na pokładzie samolotu) napisał, że o pomyśle wprowadzeniu opłaty dla “zbyt dużych” pasażerów zdecydowali internauci w ankiecie na stronie przewoźnika. Najbardziej popularną propozycją wysnuwaną przez pasażerów było naliczanie opłat “od kilograma” - dla mężczyzn ważących więcej niż 130 kg i kobiet ważących powyżej 100 kg.
Ostatecznie Ryanair nie zdecydował się wprowadzać tej dodatkowej opłaty, ponieważ znacznie wydłużyłoby to czas trwania odprawy dla pasażerów.
- Ponad 30 tys. pasażerów Ryanaira poparło pomysł wprowadzenia “podatku dla bardzo dużych pasażerów. Jednak ponieważ wkrótce odprawa wszystkich pasażerów będzie się dokonywała za pośrednictwem internetu, nie mamy możliwości pobierania opłat w taki sposób, by nie dochodziło do opóźnień w wylotach samolotów - powiedział przedstawiciel Ryanaira Stephen McNamara. Dodał jednak, że Ryanair będzie w dalszym ciągu poszukiwał możliwości wprowadzania dodatkowych opłat, które będą uiszczali niektórzy pasażerowie. Jego zdaniem, pomoże to jednak w utrzymaniu niskich cen biletów dla wszystkich klientów taniej linii.