12 lutego cytowalismy Gazetę wyborczą i artykuł o kontroli NIK w na terenie portu lotniczego. Jak donosi PAP - Port Lotniczy Szczecin-Goleniów ma zwrócić do budżetu państwa prawie 700 tys. złotych dotacji uzyskanych w ubiegłym roku na rozbudowę i modernizację lotniska - poinformowało we wtorek biuro prasowe Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.
Decyzję taką podjął wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz po kontroli przeprowadzonej przez podległych mu urzędników zajmujących się rozdziałem funduszy unijnych dla regionu.
Kontrola wykazała rozbieżność między przedstawionymi wydatkami na realizację projektu, a stanem faktycznym. O wynikach kontroli powiadomiono rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych oraz marszałka województwa - beneficjenta projektu.
Jak wyjaśniła PAP dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi ZUW Małgorzata Bogacka w trakcie kontroli, którą w połowie stycznia br. przeprowadzili urzędnicy tego wydziału. Okazało się, że port w ramach inwestycji wykonał mniej prac, niż wykazywał we wniosku, starając się o przyznanie dotacji.
W rozmowie z PAP dyrektor portu Maciej Jarmusz powiedział, że na razie nie jest mu znane stanowisko wojewody, ale według jego wiedzy postawione przez kontrolerów ZUW zarzuty są nieprawdziwe.
Kontrola dotyczyła wykorzystania środków przyznanych na projekt “Rozbudowa Regionalnego Portu Lotniczegoń w ramach kontraktu wojewódzkiego na lata 2007-2008. Całkowita wartość projektu to 8 mln 240 tys. zł, a planowana wysokość dotacji państwa wyniosła 3 mln 296 tys. zł.
Jak wyjaśniła Bogacka fundusze unijne są przyznawane na realizację poszczególnych etapów inwestycji i inwestor jest z nich rozliczany. Ich wykorzystanie może być przedmiotem kontroli po zakończeniu każdego z tych etapów lub dopiero po sfinalizowaniu całego projektu.
Bogacka zapewniła, że kierownictwu goleniowskiego lotniska przysługuje prawo do odwołania się od decyzji wojewody i złożenia wyjaśnień. Przyznała też, że jest możliwa taka sytuacja, iż odwołanie może być przyjęte w całości lub częściowo. Gdyby tak się stało, oznaczałoby to, że dyrekcja portu lotniczego nie musiałaby zwracać dotacji.
Źródło - gospodarka.gazeta.pl