data: 08.02.2009 / żródło: www.gazeta.pl

Nie wyleciały samoloty do Dublina, Londynu - Luton i Oslo.
Z powodu gęstej mgły widoczność w Goleniowie nie przekraczała w sobotę 200 metrów.
- Wszystko zaczęło się około godz. 9 - relacjonuje Krzysztof Domagalski z Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. - Wcześniej poranny samolot z Warszawy zdołał do nas przylecieć i odleciał do stolicy. Potem mgła była już tak gęsta, że wszystkie samoloty rejsowe do nas musiały wylądować w innych portach. I tak go godz. 16. Potem pogoda się poprawiła i wieczorne rejsy odbywały się już normalnie.
Najlepiej z problemem poradził sobie Norwegian, który miał przywieźć i zabrać ze Szczecina pasażerów rejsu do Oslo. Przewoźnik zabrał szczecińskich pasażerów lotem do Berlina. Stamtąd autokarami zostali przewiezieni do Szczecina. Także pasażerowie, którzy zamierzali w sobotę polecieć do Norwegii odbyli podróż autokarową do stolicy Niemiec, skąd dotarli do celu.
Irlandzki Ryanair pasażerów z Dublina także przewiózł na berlińskie lotnisko, natomiast samolot z Luton zamiast w Szczecinie wylądował na poznańskiej Ławicy.
- Pasażerowie, którzy chcieli lecieć od nas do Irlandii czy Anglii dostali propozycję przebukowania biletów na najbliższe rejsy, które realizowane będą z jakiegokolwiek polskiego lotniska w ciągu najbliższych 3-4 dni - mówi Domagalski.

Wieczorne rejsy do Bristolu i Warszawy odbyły się już bez zakłóceń.

ryan Mgła przyczyną odwołanych lotów.